VIII dzień nowenny do św. Teresy od Jezusa.
I NIE WÓDŹ NAS NA POKUSZENIE, ALE NAS ZBAW ODE ZŁEGO…
Wielkie rzeczy mamy tutaj, siostry, na które trzeba zwrócić uwagę i rozeznać, skoro o nie prosimy. Uwierzcie, siostry,
że żołnierze Chrystusa, a są nimi ci, którzy doświadczają kontemplacji, nie mogą doczekać się godziny walki. Nigdy zbytnio nie obawiają się jawnych nieprzyjaciół, już ich znają i wiedzą, że dzięki sile, którą Pan wzbudza w nich, ci nieprzyjaciele nie mają siły, i że zawsze żołnierze Chrystusa okazują się zwycięzcami i pozostają z wielkim zyskiem. Nigdy nie odwracają twarzy.
Tymi nieprzyjaciółmi, których się obawiają – słuszne jest, ażeby zawsze obawiali się ich i usilnie prosili Pana, by uwolnił ich
od nich – są owi podstępni nieprzyjaciele, których napotykają na tej drodze, owe demony, które przybierają postać anioła światłości; przychodzą w takim przebraniu. I nie pozwalają się rozpoznać aż do czasu, gdy wyrządzą znaczną szkodę w duszy,
ale przez cały czas wysysają z nas krew i coraz bardziej pozbawiają cnót, a my coraz bardziej brniemy w samąż tę pokusę i nie rozpoznajemy tego. Co do nich prośmy córki, i błagajmy wiele razy w Paternoster, aby Pan wybawił nas i żeby nie dozwolił, byśmy pogrążały się w pokusie, by wyciągali nas coraz bardziej w stan omamienia, Oby jawna stała się ta ich trucizna, by nie ukryli przed wami światła i prawdy. Och, jakże słusznie nasz dobry Nauczyciel uczy nas prosić o to i On dam prosi w naszym imieniu.