VII dzień nowenny do św. Józefa.

Prawdopodobnie najciemniejszą nocą, jaką Józef przeżył była niespodziewana i straszliwa próba, która spadła na niego,
gdy Maryja wróciła od Elżbiety z wyraźnymi oznakami swej promiennej brzemienności. Któż jednak kiedykolwiek zdoła pojąć szok, jakiego doznał Józef w chwili tak oczekiwanego powrotu Maryi? Józef o nic nie pytał. Maryja niczego nie wyjaśniała. Cierpieli oboje tak samo: on dlatego, że nic nie rozumiał, Ona dlatego, że nie mogła nic powiedzieć. Dla Józefa to była istna agonia, najciemniejsza noc, męka na miarę jego świętości. Getsemani…

Cierpienie Józefa było czymś o wiele dotkliwszym niż ból zdradzonego narzeczonego. To było zapadnięcie się w nicość całego uniwersum jego żarliwej wiary – jakby został zdradzony przez swoją wiarę. Czuł się tak, jakby Bóg opasał go murem,
w którym nie był żadnego wyjścia, odrzucając jego modlitwę, niszcząc jego ścieżki. A noc polega na tym, że nie widać nic, absolutnie nic. W chwili najmroczniejszej próby Józef mógł więc zawołać: Boże mój, czemuś mnie opuścił?

o. Pierre-Marie Salingardes OCD, Noc świętego Józefa

Zapraszamy do wspólnej modlitwy w czasie Eucharystii w Uroczystość św. Józefa, 19 marca, w środę o godz. 7.30.