Uroczystość św. Józefa.
W całej naszej drodze ze świętym Józefem towarzyszyła nam myśl śp. Benedykta XVI. Dla niego św. Józef był szczególnym patronem, a dzień dzisiejszy dniem imienin. Jak świętowano ten dzień w domu Ratzingerów? Dzień św. Józefa był dniem imienin mojego ojca i moich. W miarę możliwości świętowaliśmy go należycie. Najczęściej mama ze swoich oszczędności, starała się kupić
jakąś wartościową książkę. Stół nakrywano specjalnym imieninowym obrusem, który nadawał śniadaniu podniosły nastrój.
Piliśmy prawdziwą, mieloną kawę, którą mój ojciec bardzo lubił, choć zwykle nie było nas na nią stać. Na stole zawsze stały pierwiosnki, oznaka wiosny, którą przynosi ze sobą św. Józef. W końcu mama przygotowywała tort z lukrem, który w pełni wyrażał wyjątkowość
tego święta. W ten sposób od rana odczuwało się, że dzień świętego Józefa ma szczególny charakter. (Benedykt XVI,
Co to jest chrześcijaństwo, Testament duchowy, Wywiad o św. Józefie)
W Karmelu dzień świętego Józefa również ma szczególny charakter. Święta Teresa nazywała go założycielem reformy naszego zakonu, a na każdą nową fundację brała jego figurkę. Ona sama napisała: Starałam się uczcić jego święto z taką wystawnością,
z jaką tylko zdołałam. (…) Wydaje mi się, że upłynęło już kilka lat, jak co roku w dzień jego [święta] proszę go o coś i zawsze widzę
to spełnione. Jeśli prośba jest nieco nietrafna, on ją ukierunkowuje dla większego mojego dobra.