W poniedziałek 30 sierpnia otrzymałyśmy nowe śpiewniki poświęcone św. Józefowi. Jesteśmy przekonane, że jest to owoc działania Ducha świętego, który powiał po wewnętrznych ogrodach siostrzanych serc. Już w najbliższych dniach będzie on
do nabycia w naszym karmelitańskim sklepiku. Kiedy 6 lat temu pracowałyśmy nad śpiewnikiem związanym z 500-leciem urodzin świętej Teresy z Avila byłyśmy przekonane, że św. Józef zatroszczył się o finanse potrzebne, by go wydać.
Teraz towarzyszy nam pewność, że św. Matka Teresa zatroszczyła się również o śpiewnik św. Józefa, skoro dotarł do nas w dzień wspomnienia przebicia jej serca. Czyż nie jest to cudowne, patrzeć na współpracę i wzajemne wspieranie się świętych w niebie, dla naszego dobra? Tak jak św. Józef nigdy nie zawiódł Teresy, tak i ona daje znak swej wdzięczności i wierności. Obydwoje żyjąc w obecności Jezusa kosztowali Jego miłosierdzia, w ich milczeniu pełnym Słowa odpoczywał Bóg, w ukryciu ciemnej wiary uczyli się zawierzenia i dotykali miłości Ojca. Ukryci w serca pustyni rozpoznawali Boga i siebie, owocowali wtedy, gdy siebie
nie szukali, nic nie mając wszystko posiedli, pośród ciemności wchodzili w światło, wydani z miłości planom Boga, otrzymali klucze do królestwa niebieskiego. Głęboko wierzymy, że nasi niebiescy przyjaciele, wspierają nas w tej wędrówce do niebieskiej ojczyzny.

Skończyły się wakacje i wielkimi krokami zbliża się czas nagrania naszej płyty poświęconej św. Józefowi.  Trwają już kuluarowe rozmowy, ustalenia i przygotowania.

Jesteśmy głęboko wzruszone i wdzięczne za Waszą dobroć, zaangażowanie i wsparcie tego projektu. Wszystkim, wrażliwym
na piękno, szukającym Boga, pragnącym przyjaźni ze św. Józefem i pomnażającym dobro, dziękujemy. Ogarniamy Was gorącą
i serdeczną modlitwą.

Ze św. Pawłem dzięki czynimy Bogu Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, zawsze, ilekroć modlimy się za was –
odkąd usłyszeliśmy o waszej wierze w Chrystusie Jezusie i o waszej miłości, jaką żywicie dla wszystkich świętych –
z powodu nadziei nagrody odłożonej dla was w niebie. (Kol 1, 3-5)

                                                                    Wasze karmelitanki bose