Największe pragnienia
No nowo więc, Boże mój, na nowo błagam Ciebie przez krew Syna Twojego, uczyń mi tę łaskę – pocałuj mnie pocałunkiem ust Twoich. Bez Ciebie bowiem czymże ja jestem, Panie? Jeśli nie jestem zjednoczona z Tobą, cóż jestem warta? Jeśli choć na krok jeden odejdę od Boskiego Twego Majestatu, dokąd zajdę?
O Panie mój, Miłosierdzie moje i Dobro moje, czegóż mogę w tym życiu pragnąć dla siebie lepszego nad to, bym tak została z Tobą złączona, iżby między Tobą a mną żadnego nie było rozdziału. W takim towarzystwie cóż mi może być trudnego? Na co się człowiek nie odważy, mając Ciebie tak blisko przy sobie?
To fragment komentarza św. Teresy do Pieśni nad Pieśniami. Wyraża Ona pragnienie oblubienicy, jej wołanie do Oblubieńca. Nasze pragnienie zjednoczenia się z Panem i modlitwa, aby przemienił nas w siebie jest właśnie tym wołaniem. Modlitwa św. Teresy często przemienia się w żarliwe i pełne miłości wołanie do Jezusa. Miejmy odwagę nią w tym naśladować.