Jezus pragnie naszej przyjaźni.

O bracia, o bracia, synowie tego Boga i Ojca naszego! Usiłujmy przebłagać Boski Majestat Jego! Wszak On sam obiecał nam,
że z żalem nawrócimy się do Niego, puści w niepamięć nasze winy i nieprawości. O dobroci bez miary! Czegóż możemy pragnąć więcej? Czy nie jest to łaska tak wielka, że niemałej potrzeba odwagi, aby o nią prosić, że prawie niepodobna, prosząc o nią,
nie wstydzić się takiej śmiałości? Czas nam już, czas brać to, co sam nam daje do ręki miłościwy Ten Pan i Bóg nasz! I kiedy On raczy żądać naszej przyjaźni, któż jeszcze będzie miał serce odmówić jej Temu, który nie wahał się wszystką krew swoją przelać dla nas i własne życie oddać za nas w ofierze? Zważmy, że nie jest to rzecz małej wagi, czego od nas żąda, że dla własnego dobra naszego musimy spełnić to Jego żądanie.