Nowenna do św. Józefa – dzień I

W tym szczególnym roku czujemy się szczególnie zaproszone do odkrywania świętego Józefa, bliskości z Nim, ukrycia się
w cieniu Jego Opieki i powierzenia potężnemu wstawiennictwu. Dziś zapraszamy Was do dziewięciodniowej drogi,
która zaprowadzi nas do świętowania marcowej Uroczystości tego wielkiego Świętego. Słowami, którymi chciałyśmy się z Wami podzielić, są fragmenty krótkich rozważań „Odbicie dobroci Boga Ojca,” które jeszcze w 1969 roku napisała
śp. Matka Józefa od Wcielenia, fundatorka naszej gnieźnieńskiej wspólnoty. Ona sama we wspomnieniach tak dzieli się swoją drogą ze świętym Józefem:

Na ulicy Ogrodowej znajdował się kościół św. Marcina, ale Józinka, jedna ze służących, ożywiła się i poleciła mi pójście do kapliczki
św. Józefa: – Ona weźmie panienkę w swą obronę – powiedziała. Posłuchałam Józinki i poszłam do kapliczki, która od razu bardzo
mi się spodobała. Powierzyłam Dzieciątku Jezus, Maryi i świętemu Józefowi moje studia, całe poznańskie życie.

 W Poznaniu rozwinęło się w pełni moje nabożeństwo do św. Józefa. Do jego kapliczki chodziłam codziennie na Mszę świętą
i na popołudniowe rozmyślania, a w niedzielę również na nieszpory. Któregoś razu podczas nabożeństwa czytana była opowieść
o zakonnicy, której życie upływało pod szczególną opieką świętego Józefa. Słuchałam uważnie bardzo wzruszona, a potem, poruszona przykładem, powiedziałam św. Józefowi, że jemu właśnie oddaję moje powołanie i moje przyszłe życie zakonne. Tak samo szczerze,
jak to powiedziałam, tak i on szczerze potraktował moje oddanie i zaopiekował się mną tak szczęśliwie, że doprowadził mnie
do Karmelu, a potem podczas obłóczyn dał mi swoje imię  – choć nikomu o tym nie mówiłam ani o to nie prosiłam. Taka właśnie przedziwna i delikatna jest miłość świętych względem nas!