Dzień VI -Tylko ufność…
Teresa w liście do jednego ze swoich dwóch duchowych braci, ks. Roulland, pisała: Droga moja jest wyłącznie drogą ufności
i miłości; nie rozumiem dusz, które boją się tak tkliwego Przyjaciela. Zachęcając swoją siostrę by poszła Jej śladami,
tłumaczy: Pokładam ślepą nadzieję w Jego miłosierdziu… Oto mój jedyny skarb. Dlaczego więc, kochana matko chrzestna, ten skarb miałby nie być i twoim?
Święty Jan Paweł II napisał, że, Teresa pomogła uleczyć dusze z rygorów i lęków wpojonych przez doktrynę jansenistyczną,
skłonną bardziej do podkreślania sprawiedliwości Boga niż Jego miłosierdzia. W Bożym miłosierdziu kontemplowała i adorowała wszystkie przymioty Boskiej doskonałości, ponieważ nawet sprawiedliwość Boża (może bardziej niż wszystkie inne przymioty),
wydaje mi się obleczona w miłosierdzie». Stała się w ten sposób żywą ikoną Boga, który – jak mówi modlitwa Kościoła –
«przez przebaczenie i litość najpełniej okazuje swoją wszechmoc»