Miesięczne archiwum: wrzesień 2020

Tęsknota za niebem.

Przez całe jej życie przelata się nić tęsknoty za niebem. Żyła w perspektywie powrotu do ojczyzny. Doświadczając trudu starości pisze do matki Agnieszki: Jestem często trochę melancholijna. To istota mojego charakter, wiesz o tym. Nie trzeba przywiązywać do tego wagi. Uważam wygnanie za bardzo długie. To przez moje lenistwo. Chciałabym odpocząć, cieszyć się dobrym Bogiem, […]

Czytaj dalej →

Uczepiając się ufności.

Moja dusza staje się prostsza dzięki mojej Teresie – jej świętość jest bliska i tak bardzo w moim zasięgu. Czasem słabła, ulegając smutkowi czy odrobinie goryczy, gdy w oficjalnych wypowiedziach odnośnie Teresy przemilczano jej imię, wymieniając pozostałe siostry Martin. Przechodziła te wszystkie małe i większe trudy uczepiając się ufności.   Zbliżając się już do progu […]

Czytaj dalej →

Gdy On się ukrywa…

Nie obce jej było poszukiwanie Jezusa wśród oschłości pustyni i mroku: Dużo cierpię wewnętrznie z powodu znużenia, zniechęcenia, ogromnej odrazy, a Jezus cały czas się ukrywa. (…) Nie wiem czy Go kocham i bardzo cierpię. Pragnę jednak i chcę tylko miłości, a potem w końcu umrzeć z miłości. Pisząc w liście do s. Marii: „Więc […]

Czytaj dalej →

Będę Miłością.

Postawy Teresy są dla Leonii natchnieniem dla praktykowania siostrzanej miłości. Prosi ją w modlitwie: Za wszelką cenę chcę być wobec moich sióstr łagodna, pokorna, uprzejma jak Ty, moje święte kochanie (…) Ty byłaś dla nich słonecznym promykiem, który otwierał wszystkie serca. Liczę w pełni na Ciebie, że pomożesz mi być dobrą, miłą i uległą wobec […]

Czytaj dalej →

Jak grosik.

Leonia naśladując Teresę, fundamentem swojej drogi i zmagań uczyniła pokorę, o którą też prosiła często recytując Litanię o pokorę. Po rekolekcjach zapisuje słowa, wkładając je w usta Jezusa: Dziecko, póki jest bardzo małe, nie ma wcale własnej woli, wszystko uważa za dobre, niczym się nie gorszy. Naśladuj je lub raczej wzoruj się na Mnie. Patrz […]

Czytaj dalej →

Ostatnie miejsce.

W młodości Leonia wyznała w jedynym z listów, co stanowi jej największą trudność – poczucie, że jest lękliwa i nędzna. Przez całe swoje życie będzie się zmagać z poczuciem niższości. Umniejsza swoją wartość. Samo otoczenie też zauważa, że nie ma urody swoich sióstr czy ich inteligencji i zdolności artystycznych. Pięknie jednak śpiewa i szyje. Wizerunek […]

Czytaj dalej →

Rzucam się na jej Małą drogę.

Leonia, mając pod ręką listy i pisma swojej siostry oraz utrzymując częstą korespondencję z pozostałymi w Karmelu siostrami – Agnieszką i Marią, uczyniła Teresę swoim Aniołem. Usiłuję ją naśladować, ale nieśmiało. Teraz rzucę się z rozpostartymi żaglami na najmilszą Małą drogę mojej niebiańskiej Siostrzyczki. Tak jak ona chcę zawsze trzymać za rękę Jezusa i pozwolić […]

Czytaj dalej →

Wyproszę Ci wszystko.

W jedynym z ostatnich listów przed swoją śmiercią Teresa pisze do Leonii: Sprawiać przyjemność Jezusowi, zjednoczyć się z Nim poufnie. Chcesz, abym w Niebie wstawiała się u Serca Jezusowego za Tobą; bądź pewna, że nie zapomnę o Twoich zleceniach i wyproszę wszystko, czego Ci potrzeba, abyś stała się wielką Świętą. Bogu Cię oddaję, Najdroższa Siostrzyczko, […]

Czytaj dalej →

Mały, ukryty fiołek.

Dziś rozpoczynamy wędrówkę przed świętem św. Teresy od Dzieciątka Jezus, która tak wielu wprowadziła na drogi zawierzenia. Jedną z tych, które z ufnością wśród różnych trudów i własnej kruchości szły jej maleńką drogą była jej siostra Leonia. Burz jakie musiała przejść było wiele: dzieciństwo naznaczone słabym zdrowiem i zastraszaniem jednej z opiekunek, śmierć starszej siostry […]

Czytaj dalej →

I poślubię Cię sobie…

„I poślubię cię sobie znowu na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. ” Oz 2,21 Tak na swoim profesyjnym obrazku napisała nasza Siostra Natalii Carmen od Matki Miłosierdzia, dzieląc się tajemnicą swojej I Profesji. Upłynęło już kilka dni od tej radości, która teraz trwa w ukryciu jej serca i rozciąga się na […]

Czytaj dalej →